Znalazlam dzis piskle. Niepierzone. Chyba slepe. Nie ruszalo sie. Bylo bezwladne. Dotknelam palcem. Wydawalo mo sie ze jest cieple. Rozejrzalam sie. Nie bylo gniazda. Nie krecila sie ptasia matka. Nie chcialam zeby zostalo pozarte przez kocury wiec je zakopalam. Teraz mysle ze moze jeszcze zylo? Powinnam sie inaczej tym zając? Boli....