Teraz silnie dotarło do mnie w czym tkwię. Znosilam upokorzenia i obelgi, bo miało być jeszcze na chwilę i odejdę, mam krótki okres wypowiedzenia. Jeszcze sa ok osoby... Chwila przerodziła się w 7 lat. Gdzie w gównianej pracy dałam, a raczej zostałam uderzina i nawet tego nie zglosilam. Przemoc raz okazana nie znika ona narasta.