Jest taka książka, którą niedawno pochłonęłam w jedno popołudnie "Głusza", jako mama dziecka z niedosłuchem bardzo bym sobie życzyła, żeby wszyscy ją przeczytali, albo przynajmniej ci, którzy mają styczność z osobami z taką niepełnosprawnością.
Ludzie tak często myślą, że wystarczy założyć aparaty słuchowe i już jest ok, spłycają, nie rozumieją. Masz aparaty, to powinieneś słyszeć, a to nie jest takie proste. Zawsze się boję tego niezrozumienia w najbliższym otoczeniu młodej...