Mojej sąsiadce dziś otruto psa, jestem zdruzgotana - zarówno samym faktem, bo znałam tego psa dobrze, ale też tym, że ludzie potrafią to usprawiedliwić, bo psy srają i nie dziwne, że ktoś chce je zabić. To, że ktoś jest świrem, psychopatą, to jedno, ale to, że jest bezduszny, budzi we mnie 10 razy większy wstręt. A psychola powinno się na stałe umieścić w izolacji, to już inna sprawa. Trutka była obok boiska i placu zabaw.