Ale
Powiem tylko, że nigdy miałam poczucia bezpieczeństwa,
Chyba nikt mnie nie kochał, ani ja nikogo oprócz dziecka.
Od dziecka każda sprawa, drobną i dużą zajmuje się ja. Każda decyzja i odpowiedzialność za nią.
Jestem zmęczona.
Moja głowa ciągle pracuje bo ciągle coś muszę zrobić, przemyśleć,załatwić.
Każdy nawet mały problem nie umie mi wyjść z głowy. Ciągle go wałkuje w głowie.
Tu przyszłam do was bo najbardziej ostatnio myślałam o odejsciu. Mam wiecznego doła. Nie zwierzam się rodzinie bo nie mam prawa tak się czuć. Nic mi nie brakuje. A jednak.