Mattim |
| Re: nooo...co z Wami???Mattim
No tylko ona się tak uśmiecha, że ja nie mam już sumienia mówić o problemach, które opowiadałem już kilkadziesiąt razy hehe. Sam też nie chcę o tym znowu myśleć, a od roku więcej rozmawiam o mojej sytuacji życiowej, niż o mnie. Ale to chyba dlatego, że kilka razy już dostałem jasny sygnał, że pewnych rzeczy nie da się zmienić.
Np tego, że jak pies szczeka w niedzielę co pół godziny albo wyje, to waląc młotkiem w stół by móc skupić się na uczeniu się,(tak walenie młotkiem zagłusza rozpraszające rzeczy przez co mogę się uczyć... Nic innego nie wymyśliłem na razie) to ostatnio powiedziałem mojej mamie że może złożyć petycję z sąsiadami do urzędy o moją eutanazję
Nie wiem po co to piszę, można się pośmiać w sumie, a zapytać o opinię też nie mam kogo :) | Dodano wczoraj o 20:54 Wiadomość przeczytana 18 razy |
|