Nie było lekko, były dni depresyjne ale i dobre również. W pewnym sensie czułem się jakbym był w jakimś zawieszeniu. Każdy dzień wyglądał identycznie jak poprzedni. Dziś poczułem w końcu powiew powietrza. Oczywiście mam tu na myśli uczucie większej energii i inne spojrzenie na życie. Zmieniły mi się poglądy. W końcu widzę odrobinę słońca. Mam nadzieję że to nie jest tyłko chwilowe uczucie.