Pojawił się promyk nadziei. Nie chce mówić o co chodzi bo nie chce zapeszac dzisiaj po 12 wszystko się wyjaśni.
Ps. Czuje się lepiej. Przeszło samo. Ja bez leków mam takie samobójcze nastroje przez parę dni potem samo przechodzi. Z lekami mam cały czas lekko obniżony nastrój. Sam nie wiem co jest gorsze a co lepsze. Eh miałem ciężka noc. Dziękuję wszystkim za troskę i pomoc pod ostatnim postem. Przepraszam że was zmartwiłem ale nie czuje się przekonany do leków. Nie mam energii do działania totalnie głupiego wniosku o dowód nie byłem w stanie złożyć. Dopiero wczoraj to zrobilem