Przez chorobę i stress schudłem 4 kg. Nie mam sił zrobić porannego treningu. Mało jem. Też męczy mnie biegunka.
Gardło się prawie zagoiło, ale nadal czuję drapanie.
Od strony rodziny - przeprosiny. Oni mnie przepraszają i proszą abym przyjechał na święta. Chyba wiedzą, że jeżeli znowu to zrobią to już nigdy mnie nie zobaczą.