Nie myślałem, że kiedyś przeczytam od Ciebie taki wpis..
Myślałem o Tobie w kategoriach, jeśli nie esencji tego miejsca, to z pewnością fundamentu, jak latarni morskiej dla zbłąkanych statków..
To nie wyrzut oczywiście, każdy ma prawo podążać własnymi ścieżkami, gdzie go los albo potrzeby zaniosą..
Kończy się pewna epoka.
Wszystkiego dobrego Magdo, gdziekolwiek będziesz, cokolwiek postanowisz, mam nadzieję, że odnajdziesz spokój.
Pozdrawiam.