 Czarny_Kot | 
|
 Miałem wypadek...Czarny_Kot
 wracałem wczoraj do domu, późnym wieczorem przychodziłem wąską uliczką obok ogródków i akurat przechodziłem koło śmietnika, dopadł mnie paraliż, tak jak stałem tak wylądowałem gębą do przodu. Kolano rozwalone, Bark stłuczony, Ale najbardziej martwi mnie obojczyk nie mogę w ogóle ruszać ręką ani w górę ani w dół ani na boki. I ciągły ból a to mnie piecze a to jakby ktoś mi szpilki rozgrzane wbijał, ciągle mi coś chrupie i boli na wszystkie możliwe sposoby...
Leżałem sparaliżowany na ziemi przez około 5 minut ludzie przechodzili i nikt nawet nie zapytał czy pomóc. Następne 5 minut próbowałem się jakoś podnieść na nogi a jak mi się udało to wróciłem do domu...
Znalazłem pozycję która jest w miarę udało mi się bezboleśnie położyć, ale od rana jest coraz gorzej, nie byłem w stanie zejść z łóżka, brak jednej ręki to naprawdę wielkie utrudnienie, jeszcze żeby to było samo unieruchomienie kończyny to jakoś by mi tak nie przeszkadzało ale ten ciągły ból nie daje sobie z nim rady, nałykałem się mocnych środków przeciwbólowych, które dała mi koleżanka, i szukamy coś informacji w necie Jak rozpoznać złamany obojczyk albo pęknięty...
Kolejne kilka tygodni przerąbane...
Wiem ile takie rzeczy się goją...
:((( | Dodano dziś o 13:11 Wiadomość przeczytana 52 razy |
|
