Kiedy pracowałam z poprzednią wspołpracowniczką relacje zawodowe były poprawne. Od 3 lat kiedy jest nowa współpracowniczka jestem mobbingowana upokarzana na oczach pacjentów itp. Dzisiaj nie potrafiłam znalezc jednego pacjenta i było wyskoczenie na mnie z pokoju socjalnego i rzucanie kartotekami na oczach pacjentów. Pacjent ma nic nie wiedzieć i nic nie widzieć... a tego typu zachowanie ( nie pierwszy raz zresztą trwa to juz jakis czas) jest mocno nieprofesjonalne i chamskie tak poprostu. Nie wiem dlaczego ona mnie tak traktuje?? ale mobbing jest straszny :(
bo co ma wnuki a ja dzieci nie mam?? Kiedys niedawno jak urodził jej sie drugi wnuk i chciałam jej pogratulowac to spojrzenie widziała moja mama i mi powiedziała ze tego spojrzenia nie zapomni do konca zycia...
ze ma zdrowie i wyksztalcone dzieci??
wszystko jeszcze przedemną
a ja bym sie zwolniła przez nia ale nie chce bo lubie swoja prace...
a w stosunku do mamy ktora jest jej pracodawcą jest ciu ciu ciu
i powiedziała ze ze mna sie tak zle pracuje ze by sie zwolniła... ale tego nie zrobi co ma eldorado przy mnie i przy mamie urlopy kiedy chce itd.
:((((