Cześć. Słuchajcie jestem zmuszony prosić was o pomoc. Chodzi o to że skończyły mi się już wszystkie pieniądze. Gdybym nie był w szpitalu musiałbym żebrać na ulicy. Chodzi o to że brakuje mi pieniędzy na zamówienie sobie zakupów do szpitala (bo nikt mnie nie odwiedza a jestem tutaj już dwa miesiące z hakiem). Nie mam za co kupić jakiś owoców czy co. Dlatego każdego kto może proszę o jakąś drobną wpłatę na zrzutce. Z góry dziękuję