 Karaczan | 
|
 Re: POST CMLVIIKaraczan
 Wspaniały poranek...
Wstałam... Nie, to za dużo powiedziane... ;D
Spełzłam... Czuję się wyczerpana. Bolą mnie mięśnie, stawy, brzuch, głowa... Oczy i zęby też - widocznie gryzłam całą noc :/ Do tego to okropne zmęczenie. I sąsiedzi robią remont, czyli od 6:30 napierdzielają wiertarami. Ochłodziło się, że u nas w chacie dalej duszno. Tak, jak się dziś czułam o poranku, to chyba od lat, nie licząc jakichś większych infekcji. ;D
Teraz jakoś siedzę, ale miałam w planie energiczne działania, robotę odwalić... Tymczasem jak już wstałam, to jakąś godzinę siedziałam na fotelu i zastanawiałam się, jak z niego zejść ;)
Wiem, że brzmi trochę debilnie, ale naprawdę nie przesadzam. Po tych ponad 2 tygodniach, chociaż już trochę minimalnie lepiej śpię, mam taki zjazd jak nigdy w życiu...
Masakra. | Dodano wczoraj o 13:12 Wiadomość przeczytana 128 razy |
|
