Lubię chodzić po cmentarzach, w dzień i w nocy. Uspokaja mnie to i wprowadza w wyjątkowy nastrój. Siadać na ławeczkach przed grobami, oglądać zdjęcia zmarłych, poprawiać przewrócone wazony z kwiatkami, wynosić do śmietnika porozbijane znicze. Raz nawet zasnąłem na ławce w rogu cmentarza, ale wtedy to byłem pijany. Obudziłem się jak zaczęło się robić jasno.