Jestem naprawdę wyczerpana... Dziś spałam ciągiem chyba 3 albo 4h. To git w porównaniu do poprzednich nocy. Ale i tak czuję się zombiakowato. Krew z nosa mi leci - czy już umieram? ;D
No dobra, użalam się serio. Ale tylko trochę.
A najlepsze, że jak już ok 6 zasnęłam, to u sąsiada robotnicy zaczęli turlać po betonie jakieś metalowe części. Nie mam pojecia co to za badziew, bo remont tam robią. Ale cały dzień jest w miarę cicho, tylko o 6 walili, że wszyscy w chacie musieliśmy wstać, bo się nie dało... Mózg mi pęka.
Dodano wczoraj o 16:02 Wiadomość przeczytana 72 razy