Ja od czasu do czasu gram w horrory, jak chcę sobie ciśnienie podnieść. Ostatnio to taka gra drogi Road 96 mnie zachwyciła, trzeba dotrzeć do granicy i się przedostać. A teraz gram w Śródziemie: Cień Mordoru, ale często ginę niestety... Bardzo trudno mi idzie pokonywanie tych wodzów, bo zwykłych daję radę jeszcze