Czekam jeszcze trochę miesięcy, aż skończy mi się gwarancja na laptopa i na drugi dzień instaluję Ubuntu. Pomimo, że nie mam żadnych problemów z Windowsem 11, to i tak wolę Linuxa, z którego korzystałem wiele lat zanim poprzedni laptop wyzionął ducha. Wszystko tam działało szybciej, zwłaszcza aktualizacje.