a tu co chwilę pojawia się gnojarz i człowieka zgnoi.
Przykład sprzed dość dawna (choć na bieżąco też mam ich sporo) - po latach pracy na stanowisku programisty z dużą ilością SQLa człowiek spróbował zrobić studia na kierunku i na kursie SQLa dostał ocenę końcową 3,5. Niby profffesor też ujebał sporą część grupy, ale jednak coś to pokazuje - w relacji nauczyciel-uczeń ten pierwszy nie jest po to by czegoś nauczyć a po to by leczyć sobie kompleksy czyimś kosztem i jeszcze mieć za to zapłacone.