Dr Ivan |
| Re: Czy?Dr Ivan
Hmm
Wydaje mi się że cele nie koniecznie muszą być marzeniami. Cele mogą być też bardzo prozaiczne (np. mam dzisiaj cel żeby w moim pokoju było czysto, to nie jest moje marzenie, ale dobrze by było). Przy okazji wykrystalizowuje się tutaj dążenie do celu - działania, które podejmujemy i narzędzia, z których korzystamy.
Z kolei marzenia powinny być według mnie celami, czymś do czego dążymy. Ponieważ jeżeli takim celem nie jest, i nie podejmujemy żadnych działań do jego zrealizowania, albo jest po prostu nieosiągalne lub niezależne od nas, to takie coś nie nazwałbym marzeniem, tylko mrzonką, majakiem. Wtedy faktycznie stają się jedynie fikcją. (np. marzy ci się żeby mieć jednorożca, albo górę złota, ale nie pracujesz żeby zarobić na nią) (Tu dochodzi jeszcze pytanie czy marzenie jest dobre, bo nie każde musi być, jak na przykład wspomniana góra złota).
Jednocześnie nie każde marzenie, które nie jest w pełni osiągalne musi być mrzonką. Możesz marzyć o pokoju na świecie, dążyć do tego - zostać politykiem, dyplomatą, mediatorem, wkładać ogromny wysiłek w budowanie relacji międzynarodowych. I po twojej śmierci może wybuchnąć wojna, ale za życia to co robiłeś przyczyniło się do polepszenia stosunków z sąsiadami, i poprawienia życia wielu ludzi. W takiej sytuacji miałeś dobre marzenie, i choć nie spełniłeś go co do litery, to spełniłeś SIĘ poprzez dążenie do niego.
ogólnie temat wydaje się być bardzo duży jak zacząłem się nad tym zastanawiać. Można pewnie kilka książek o tym napisać. | Dodano 19 dni temu Wiadomość przeczytana 91 razy |
|