Cóż to był za dzień.
Późnym popołudniem znalazła nas burza. Wszyscy zaczęli uciekać i zostaliśmy tylko my i nasi znajomi. Namioty przetrwały jedynie dmuchana sofę porwał wiatr i znajduje się wysoki w koronach drzew.
No i ten komentarz A 'co to za burza? na polandrock 2 lata temu była większa'.
Całą ekipą zaliczyliśmy po burzy kąpiel w jeziorze. Woda była cudowna.
Później ognisko i o 20 zorientowaliśmy się, że cała czwórka Urwisów śpi.
Tak więc wieczór dla dorosłych.