 Coś drgnęło do przodu...Czarny_Kot
 Udało się. Coś drgnęło w tej martwej wodzie, jakby w ciele topielca poruszył się ostatni pęcherzyk powietrza. Będą mnie teraz obserwować specjalnym pokoju obserwacji do którego mnie przynieśli, jak pod mikroskopem, jak larwę muchy w rozkładającym się mięsie. Lekarz spojrzał na mnie tym swoim wzrokiem i chyba pojął, że to nie jest teatr, że w mojej głowie naprawdę rośnie coś czarnego, co żre mnie od środka i zostawia po sobie tylko śmierć...
| Dodano 4 dni temu Wiadomość przeczytana 86 razy |
|
