Słuchaj powiem ci tak. To jedyne miejsce gdzie mogłem się wygadać że mam myśli samobójcze. W większości przypadków samo przyznanie się do problemu pozwala sobie latwi za nim poradzić. W szpitalu nie wolno mi było nic na ten temat powiedzieć bo byłem oskarżany o chęć sztucznego wydłużania pobytu. Tutaj też nie bo chce wzbudzać litość u innych użytkowników. Więc nie będę więcej już nic pisać. Będę udawać że nie mam tych myśli może wtedy mi przejdą. Ostatni bastion gdzie mogłem się wygadać padł. Od tej pory nie napiszę już ani słowa.