Ja najchetniej bym przestal istniec, wszystko nie jest tak jak powinno i znow zaczynam nie ogarniac niczego.
A swieta powinienem dla dzieci dekoracje zrobic, pierniki, strojenie a jest wielkie g. i pracuje zamiast cos zrobic a teraz mam dolna czesc fali samopoczucia wiec tydzien totalnie do dupy i nawet z tym nie walcze, moze dziadkowie cos dzieciom zrobia, ja nie potrafie aktualnie co jest mega smutne... Gdybym pil czy cpal to pewnie bym w to zniknal a tak to moje jedynie siedziec...
Tak sie dorzucam gdyby kogokolwiek to obchodzilo...
Dodano wczoraj o 22:16 Wiadomość przeczytana 17 razy