,,,,, parasomnia
nie przedłużył im umowy- tak przynajmniej myślę, a może sama zrezygnowała.. nie ma ich.., lecz trauma pozostała... jaką nie do opisania radość czułam i ulgę.., gdy zniknęły firanki i kwiatki w jej oknach.. ale po tym jak się wyniosła i tak zaglądalam ze strachem w te okna czy przypadkiem się nie wprowadziła z powrotem.
obecnie mieszka tam ktoś inny, od dwóch dni- póki co jest cicho, ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca.. jak się "sprawdzi" to planuje zakupić czekoladę milkę na dobre sąsiedztwo.. widziałam w sklepie..
O boże roczny horror i szarpanie z nerwami się skończył
jak ostatnio usłyszałam właściciela tego mieszkania, bo pokazywał mieszkanie, bezczelnie głośny, chamowaty, nucący jakąś melodię na korytarzu, tak by pół domu usłyszało,to aż mi włosy stanęły na całym ciele i pojawił się lęk, co za patologie tu wprowadzi.. w takiej sytuacji mam przygotowane już wszystko do sądu.. bo chciałam iść walczyć o dobra osobiste.. nie istotne koszta i czas.. bo taką złość czułam na tego pajaca.. zresztą wciąż się zastanawiam czy tego nie zrobić.. bo uważam, że należy nam się zadośćuczynienie za ten czas.. łażenia po komisariatach, wzywanie patroli, kontaktowanie się z dzielnicowym co chwile oraz łażenie po prawnikach., co kosztowało nie tylko czasu ale i pieniędzy,.,,
sytuacja też pokazała jacy fałszywi ludzie mieszkają w bloku.. zakłamani.. jedynie gość z parteru stwierdził, że dobrze, że się wynieśli... bo widział co się dzieje., sam interweniował kilku krotnie bo już na klatce zachowywali się skandalicznie.. a reszta głucha i ślepa...
nie wyobrażam sobie chodzić na zebrania wspólnoty i siedzieć z tymi zakłamanymi ludźmi.. | Dodano 29 dni temu Wiadomość przeczytana 382 razy |
« | Strona główna | » ,,,,, / parasomnia Re: ,,,,, / Ohydny_marcin
wkurzona na pracę. / parasomnia
Re: wkurzona na pracę. / Ohydny_marcin
Re: wkurzona na pracę. / parasomnia
Re: ,,,,, / parasomnia
nie czuję się dobrze/ot / parasomnia
Re: ,,,,, / parasomnia
Re: ,,,,, / emka
|