Coś się psuje w kółko męczą mnie negatywne
Wspomnienia nie wiem co zrobić
W kółko płaczę nad tym że nie mogę nic
Zrobić czemu? Kolegów zmarłych nie wskrzeszę
Psychiatra z kolei co może? Przepisać mi
Nowe leki które namieszają bo znowu
Zamiast wziąć na poważnie to że mam
Flashbacki czyli te przebłyski wspomnień
No i natrętne wspomnienia to zignoruje to
I przepisze leki nie oddziałujące na to?
Nic nie ma sensu bo każdy z wyjątkiem
Psychoterapeutki moje wspomnienia
Podciąga pod urojenia i coś co nie miało
Miejsca a niestety miało dalej?
No to mój ojciec który bywa agresywny słownie
Poza tym sen który nie zawsze jest prawidłowy
Oraz to że ja już naprawdę tak dalej nie mogę..