Jak mój ojciec był mały, to jego ojciec go tłukł, a matka, czyli ta pani, dodatkowo do tłuczenia podjudzała. Było to tłuczenie bardzo konkretne, kończące się czasem utratą przytomności. Mój ojciec uciekł z domu w wieku 16 lat.

Gdy urodził się mój starszy brat, udało jej się wmówić mojemu ojcu, że brat nie jest jego, przez co wybuchła ogromna afera, kosztująca moją matkę depresję, która ostatecznie ją zabiła.

Po upadku komuny dom w którym ona teraz mieszka, był do wykupienia. Ona wykorzystała zaufanie swojego drugiego syna, by za jego pieniądze dokonać wykupu i nawet nie wpisała go jako współwłaściciela (co obiecała, że uczyni).

Myślę że te 3 rzeczy wystarczą.