Hmm, ja też nie wydzwaniam do żadnych ciotek i kuzynek, może inni tak robią. Kontakty utrzymuję ze znajomymi, z którymi mnie coś łączy, ale oni nie są moim emocjonalnym rusztowaniem.
zdrowi nie zrozumieją chorych / himalaya Re: zdrowi nie zrozumieją chorych / emka Re: zdrowi nie zrozumieją chorych / himalaya Re: zdrowi nie zrozumieją chorych / emka Re: zdrowi nie zrozumieją chorych / num Re: zdrowi nie zrozumieją chorych / Lily__ Re: zdrowi nie zrozumieją chorych / Ohydny_marcin Re: zdrowi nie zrozumieją chorych / krzysztof12