Sąsiad się mnie pyta dziś na klatce przy wejściu: co takie duże zakupy. Mówię: że buty na jesień kupiłem, nową smycz psu itp. Zdziwiony mówi: zima ma być sroga, indianie chrust zbierają. Ale bądźmy szczerzy: idzie jesień i tego nie zmienimy. Sprzedałem voucher i kupuję różne rzeczy zanim kasa się rozejdzie. Wszyscy oceniają innych po pozorach, jakichś domniemaniach, własnych wyobrażeniach w głowie...