 leto | 
|
 Re: Co jest po śmierci?leto
 W pewnym stopniu domyślam się co było przed narodzinami i z pewnym prawdopodobieństwem mogę założyć, że to samo będzie po śmierci.
Z pierwszych lat życia pamiętam, że cielesność budziła we mnie szok i przerażenie.
Obawiałem się, że nie będę radził sobie z ogromem rzeczy jakich wtedy się ode mnie oczekiwało. Ręce i nogi były czymś nowym, i nie do końca fukcjonowały jak trzeba. Miałem uczucie niepewności, że te części mojego ciała staną się w pełni sprawne wraz z upływem czasu. To samo z głową, wzrokiem, słuchem, dotykiem i węchem.
Robienie kupy, oddawanie siku, obowiązek ciągłego dostarczania nowemu ciału pokarmu i napojów, pielęgnowanie go - mycie, dbanie o jego formę - sport. Miałem wrażenie, że została wprawiona w ruch maszyna, której ciągle muszę odtąd doglądać. To mnie przerażało.
Fakt, że uznałem to ciało za coś nowego, zacząłem poznawać jak funkcjonuje świadczy o tym, że przed narodzinami dysponowałem czymś innym. Zupełnie jakby świadomość mojej nowej formy wyparła świadomość formy poprzedniej. Nie wiem jaka to forma, ale jestem na 100% pewien, że jakaś była. | Dodano przedwczoraj Wiadomość przeczytana 89 razy |
|
