dla umartego: Nic. ale zostaje pamięć.
myślę że raczej z ziemskiego życia nie zostanie ślad. może DNA sie gdzies rozsieje przez komete :). a, no i sygnał telewizyjny (żenada). raczej nikt nie odbierze, bo i po co.
ale to nie ważne. nie smuci mnie to, bo jestem pewien że są(były/będą) jakieś inne istnienia, które pomyślą...
gorzej jeśli celem Wszystkiego jest śmierć :). to smutne.
no ale, nie rozumiem nawet pojęcia czasu, więc co tam moge wiedzieć.