Kolo północy, czesto ok 1. Choć często później.
Zasypiam akurat dość szybko, ale za to śpię źle, budzę się sama nie wiem czemu, męczą mnie ciężkie sny, albo budzę się z powodu bruksizmu, bólu dłoni (bo je dociskam) itp.
Jak dziecko chodzi do szkoły, to wstaje ok 6, więc staram się spać koło północy.
Teraz mnie problemy ze snem bardzo mecza. Może to już stara jestem. Kiedyś mało spałam i dawałam radę.
Dodano wczoraj o 23:59 Wiadomość przeczytana 24 razy