To nie twoja wina. Choroby się zdarzają i niektórym nie da się zapobiec ani ich przewidzieć.
Zwierzęta tak samo jak ludzie umierają, to gorzka część rzeczywistości ale trzeba się z nią pogodzić. Wiem jak to jest stracić ulubionego psa. Czasem wydaje mi się że psy w ogóle żyją zbyt krótko.
I najważniejsze - dałaś swojej suczce 8 lat dobrego spokojnego życia. Nie wyobrażam sobie żeby mogła dostać więcej. Nie masz się o co obwiniać. Pokazuj swoją miłość do psa jeszcze przez ten czas który ci został i wykorzystaj go dobrze żeby się pożegnać.
I życzę dobrego wyjazdu w góry.