Nie wiem co myśleć o tym szpitalu. Wiecie ostatnio wam nie powiedziałem prawdy. To prawda że standardowy tryb obserwacji osoby nieubezpieczonej u której ustąpiły myśli samobójcze wynosi dwa tygodnie ale nie ma problemy by go przedłużyć. Pisze się wniosek do sądu jakiegoś tam i tak chciał szpital zrobić.

A ja się nie zgodziłem i jeszcze straszyłem ich rzecznikiem praw pacjenta. Boje się więc z jednej strony reakcji pracowników szpitala i lekarzy z drugiej tego że po lekach znowu zacznę odlatywać i zrobię coś podobnego.

Rozmawiałem wczoraj długo z lekarka i ona stwierdziła że mam ewidentny chad. Ja sam nie wiem co się ze mną dzieje. Dziś cały dzień w łóżku niż nie jem i pije sama wodę. Nawet mi się nie chce jeść.

Jak pójdę do szpitala na te standardowe trzy miesiące za miesiąc nie opłacę pokoju i właściciel wywiezie moje rzeczy do domu rodzinnego bo tak zapowiedział że jak ktoś coś odwala to tak robi. Z drugiej strony i tak nie mam pracy wiec i tak nie miałbym jak tego pokoju opłacić.

Chciałbym żeby moja mama żyła.