jestem. nie wiedziałem że ktoś szuka. odpadłem, depresja chyba.
raz na kilka tygodni wchodziłem i kopiowałem romany, bez czytania.
wiem że nie ma Grzyba. a Koszki prawie nie było.
odsuwam tę myśl. strata dla świata. trudno sie pogodzić.
w fantazji przyjaźnię sie z Grzybem.