| 
 | |  Lisamona. | |  
 | 
   Re: POST CMLXXI Lisamona. 
  Czy kiedyś skończy się ta masakra? Ja już naprawdę nie mam siły. Czy to tak wiele chcieć mieć trochę spokoju i stabilności? Nie obrywać co chwilę szitem z którejś strony? 
I nie grzebać sobie jednocześnie w głowie, gdzie jest totalne bagno...
 To nie czas na takie terapie. Ale co w sumie mogłam zrobić?
 Naprawdę ledwo ciągnę. Ale nawet, a może zwłaszcza mój chłop nie uważa, że w ogóle powinnam czuć się źle. Bo on ma gorzej. No serio ma gorzej. Nie szkodzi, że ja jestem od słuchania, uspokajania i zbierania tych wszystkich zmartwień, które tutaj wokoło mnie ludzie mają. Moich zmartwień nikt nie słucha. Tak, trochę mi z tego powodu przykro. Bo tym razem mam wrażenie, że nie dam rady dłużej. Nie wiem, co to oznacza prawdę mówiąc, ale po prostu... nie mam więcej siły.
 |  | Dodano dziś o 18:26 Wiadomość przeczytana 80 razy
 | 
 | 
