 Jeż | 
|
 Re: POST CMLXXVIIJeż
 No niby nie, ale jednak tak :D
Ja nie znoszę ani prezentów dostawać, ani robić. Oprócz dzieci, ktore piszą listy do Mikołaja i człowiek pi razy drzwi wie, co im się spodoba, cala reszta to pieniądze w błoto. Z nikim nie jestem w tak bliskich stosunkach, żeby wiedzieć co mu kupić i żeby to miało sens, a sobie jak potrzebuje, kupię sama. Z T. na święta kupujemy sobie prezenty na zasadzie "to bym chciał/chciała".
Dobrze, że to już po, a do następnych jeszcze rok. | Dodano dziś o 11:24 Wiadomość przeczytana 30 razy |
|
