 Chopin-Hower-Owa | 
|
 Nowy poziomChopin-Hower-Owa
 Witam w nowym roku, z innego poziomu... stresu.
Na trochę zniknęłam, bo się nieźle po...robiło.
Ale ja nie o tym...
W pierwszy dzień świąt miałam kryzys emocjonalny. Tak silny, że ze stresu walnęło mi serce i coś dziwnego się ze mną porobiło. Przy silnym stresie tak bardzo mnie bolało serce, że nie byłam w stanie się ruszać.
Ale od kilku dni robi się ze mną coś gorszego... Przy bardzo silnym stresie, tak skrajnie silnym, tracę czucie w dłoni... To jest przerażające uczucie. Nie jestem w stanie zgiąć palców, chociaż bardzo próbuję (nie na zasadzie, że drugą ręką je zginam, tylko tą dłonią, która jest niezdolna do ruchu). Palce sztywnieją mi pod dziwnym kątem (tzn. wszystkie palce wyprostowane tak bardzo, że aż odgięte w tył, a kciuk zgięty w stronę środka dłoni tak bardzo, że aż boli) i nie mogę nimi ruszyć dopóki całkowicie się nie uspokoję. Nigdy, dosłownie NIGDY tak nie miałam. A dzisiaj doświadczyłam tego trzeci raz i zaczynam chyba stradać zmysły ze stresu... także tego. | Dodano 9 dni temu Wiadomość przeczytana 379 razy |
|
