Mam dość oszukiwania się,że wszystko jest ok...nawet jak się próbuje podnieść to i tak upadam.. byłam na tym forum 11lat temu,pomog mi chlopak,który też tu był,mam nadziej3,ze dobrze z nim....ale wszystko wraca
Nie da się być kimś innym...nie mam rodziców,nie mam nikogo...chęć umrzeć,ale boję się to zrobić...