No to ja też. Pochodzę z mocno turystycznej mieściny i zawsze słyszę, że jak to fajnie móc tak tam pojechać i że tyle osób by tam chciało mieszkać, a wszyscy moi znajomi z dzieciństwa stamtąd spi...dolili. To wymarłe miasteczko emerytów, nawet szkoły zamykają, bo dzieci brak, a ożywa tylko sezonowo, jak zjeżdżają turyści.