Do wszystkich, którzy tutaj są i w przeciwieństwie do mnie uzyskali tutaj jakieś wsparcie i zrozumienie, to pamiętajcie jedno:

Żaden głód na świecie i żadna klęska żywiołowa nie może nigdy negować tego, z czym się zmagacie. A do osób, którzy by mówili, że inni mają gorzej, że są głód, cierpienie i klęski żywiołowe - w tym powodzie - to powiedzcie im tak:

"Skoro tak to czemu ciebie tam nie ma jak jesteś taka mądra/mądry? Pomóż im! Pakuj się i tam jedź. A mnie proszę zostawić w spokoju, skoro jestem dla ciebie gorszy. Już się określiłaś/określiłeś. Nie potrzebuję takich osób jak ty. Jesteś tam dalej? W takim razie marnujesz swój i mój czas."

Jeśli takie osoby tak Was sprowadzają do parteru patrząc na Was jak na człowieka gorszej kategorii to przestańcie mieć z nią cokolwiek do czynienia. Dlaczego? Bo nie tego oczekiwaliście.

Zostałem tutaj potraktowany jak śmieć przez ważną tutaj osobę. Więc się stąd wynoszę. Nie będę się już tu rozpisywał. Chciałbym, ale podaruję sobie, bo to bez sensu. Bo najlepiej ratować się statystykami, które w obliczu zagrożenia nie znaczą nic. Wiem co piszę. Nigdy więcej tu nie napiszę, ani nigdy więcej nie będę udzielać się na jakichkolwiek forach. Psychologia jest dla mnie karykaturą, szczególnie online. Lepsze są dla mnie sztuczna inteligencja czy nawet influencerzy.

Obyście Wy nie musieli doświadczać na sobie tego zwątpienia. Poradzę sobie na własnych warunkach, po swojemu. Mam dla kogo żyć.