Zwykle dobrze sypiam, tylko na rano do roboty mam to pojawią sie problem. W poniedziałek byłem w szoku spałem 9h i później drzemałem na raty dodatkowo łączenie 2h 40 min. Ostatnie dni po 7 h. Wcześniej zawsze miałem sny i to dobre, od kiedy pracuje w obecnej firmie to rzadkość.