Powiem Wam, że szkolne rady rodziców, to jest, urwa, inny poziom świadomości. Sama zgłosiłam się do trójki klasowej, już w zeszłym roku. W tym zmieniła się całą szkolna rada rodziców i zaczął się cyrk na kółkach. Zebrania robią co miesiąc, na zebraniach projekty i rzutniki, po zebraniach maile i kolejne projekty i liderzy projektów. Ja kurwa pierdole, 13 lat w korpo pracowałam, ale tam mi chociaż płacili, a tu tylko rzygać się chce. I jeszcze zapomniałam, liderzy mają CELE, mają kurwa targety. Teraz celem jest wymuszenie opalacenia składki na radę rodziców. Liderzy mogą się zgłosić po wsparcie do lepiej działających skarbników w innych klasach, nakłonić, osiągnąć cel. Tabelki w excelu już śmigają. Hitem bylo, pisanie przez niektórych ćwierć mózgów, że trzeba zacząć wysyłać nakazy zapłaty, ja kurwa pierdole.