To nie jest forum. Od dawna. Fenomenem to bym nazwał totalny brak krytycyzmu. Brak, mimo lat, chęci do zmiany. Zamknięcia rozdziału. Trzymanie sie kurczowo, dniami i nocami, tego miejsca, egzystowanie, wiszenie. Czekania chyba, aż naprawdę skończy się oddychać kładąc głowę na klawiaturze i z odpalonym ekranem na tej stronie. Niemożliwe , ze tylko ja mam takie zdanie o tym miejscu..