Jeż |
| Re: POST CMXXXIXJeż
Przeżyłam święta. Opędziłam się od prób namawiania mnie do alkoholu. Nie, nie jestem abstynentką, ale pije bardzo rzadko, a im jestem starsza to jeszcze mniej mam na to ochotę i w tym roku stwierdziłam, że ni uja, nikt mnie nie wmanewruje w chlanie. Musiałam przenocować tylko jedną noc, ale że wcześniej wypiłam tylko lampkę szampana, to i noc była o wiele lepsza, nawet jak nie u siebie.
W pierwszy dzień po świętach kupiłam na wyprzedażach fajne kurtki dla dzieciaków. Wczoraj spałam do 10.00. Zrobiłam badania tarczycy, mam co prawda podwyższone TSH, ale całą reszta w normie, więc pewnie ten cholesterol to genetyka i tyle.
Dziś z kolei dowiedziałam się, że koleżanka, która była mi kiedyś bardzo bliska, dzięki której było mi lżej w paru ciężkich chwilach w moim życiu, rozwodzi się, mąż spakował walizki przed Wigilią. Dużo o niej myślę, ale nie śmiem się odezwać, bo od wielu lat mamy z sobą kontakt tylko okazjonalny. Mam nadzieję, że ogarnia, i że tak będzie lepiej dla niej. | Dodano wczoraj o 19:44 Wiadomość przeczytana 99 razy |
|