Zatem podobno weszłam w fazę destabilizacji za szybko, za gwałtownie, teraz różne obszary mnie nie mogą się wyrobić na zakrętach, więc może z tego wyjść jakieś guano.
Trochę zabawne, bo rzuciłam marny żarcik o rzucaniu się na głęboką wodę i moja psycha chyba uznała, że to na poważnie.
Czuję się jak w "Rozdzieleniu", kiedy przechodzili proces reintegracji ;) Jestem skłonna się nawet porzygać, heh.
Dodano wczoraj o 19:13 Wiadomość przeczytana 46 razy