gdyby tylko dało sie jakoś dotrzeć do wypowiedzi takich kobiet, gdyby dało się z nimi o tym zwyczajnie, bez moralnego oburzenia, porozmawiać, gdyby były jakieś ogólnodostępne badania statystyczne o tym co jest ważne dla wyborczyń róznych partii....
może wtedy dałoby się nieco zbliżbyć do wyjaśnienia tego niesamowitego fenomenu?
PS
żarcik oczywiście, wiadomka że nie chodzi o to żeby się zbliżać do jakichś wyjaśnień, hehe.