Czemu "eee"? We współczesnym świecie nie można mieć beri-beri? Można. To ciekawy temat. Są na przykład pewne bakterie (Bacillus thiaminolyticus) żyjące w przewodzie pokarmowym, które rozkładają witaminę B1. Jest na ten temat japońska publikacja "Studies on thiamine deficiency due to bacterial thiaminase". Niedobór tiaminy może być również skutkiem zaburzeń wchłaniania, np. na skutek różnych stanów zapalnych w przewodzie pokarmowym. Pewnie również wiele czynników może się nakładać i potęgować efekty. Nie żebym był fanem youtuba, ale tu gość twierdzi, że miał beri-beri : . Okazało się to po 2 latach chorowania na nie-wiadomo-co.
Oprócz beri-beri mokrej i suchej, o których można przeczytać w Wikipedii jest też coś takiego jak "gastrointestinal beri beri". W to bym celował.
Jedno co się nie zgadza to normalny poziom wit. B1 we krwi (konkretnie pirofosforanu tiaminy). Ale to badanie nie jest do końca miarodajne. Bardziej odpowiednim badaniem byłoby oznaczenie aktywności transketolazy, ale tego nikt w Polsce nie robi komercyjnie.
Za beri-beri z kolei przemawia to, że jednak różne rzeczy mi się poprawiają po suplementacji tiaminy. Ale tu by warto było porobić więcej prób. Niestety każdy eksperyment to są dni lub tygodnie czekania, bo najpierw trzeba zasuplementować i obserwować ustąpienie objawów a potem przerwać suplementację i czekać aż objawy powrócą, żeby eksperyment powtórzyć.
Aktualnie beri-beri to jest dla mnie najbardziej obiecująca teoria.