No i standard. Nic nie chcę robić, nie chce spędzać czasu z rodziną, tylko bym w domu siedziała. No ujowa jestem, wiem, taka tam wybrakowana. No nie mam siły na spory i tyle. Zacisnę zęby i pójdę, jak zwykle, a na przyszłość w ogole sie nie odezwę. W ważnych sprawach, mówię coraz mniej. Chciałbym zniknąć.