A ja nie widzę w tym nic dziwnego. Sama wczoraj z Bąblem nazbieraliśmy sporo Amanity. Aktualnie robię z niej nalewkę do nacierania stawów przy nerwobólach. Taka nalewka swi tni sprawdza się przy bólach kręgosłupa, pomogła mi przy napadzie rwy kulszowej, czy nawet ostatnio po kontuzji kolana.
Z mikrodawiowanien sproszkowanych muchomorów czerwonych miałam tylko raz doczynienia. Najprawdopodobniej moja kikrodawka nie była odpowiednia dla mnie. Czułam się po nich podobnie jak po spożyciu sproszkowanej Łysiczki. Było fajnie ale nie dla mnie
Dodano wczoraj o 14:23 Wiadomość przeczytana 80 razy